środa, 23 lutego 2011

Pasztet dobrze wymieszany...

Ledwo zdążyliśmy się zacząć oswajać z myślą, że po pierwszym lipca lokaty antybelkowe odejdą w zapomnienie, a tu dziś zaczyna się robić jeszcze lepsze zamieszanie.
Jak donosi dziennik.pl i portal forsal.pl Ministerstwo Finansów zaczyna " łagodzić" swoje stanowisko w kwestii tego, jak będą traktowane lokalty antybelkowe założone przed 1 lipca (tak na marginesie to ja nie wierzę, w to, że ustawę uda się przeprocesować przed tą datą) a trwające już w trakcie obowiązywania nowego prawa.

Jak podaje forsal.pl "Projekt nowych przepisów przygotowany przez Ministerstwo Finansów przewiduje okres przejściowy, w którym lokaty jednodniowe zdeponowane w bankach przed wejściem w życie tych zmian będą opodatkowane na starych zasadach" niby dobra wiadomość, ale przykro mi, ja w trakcie lektury projektu nie wyczytałem nic o przepisach przejściowych tego typu. Z tego co wiem od momentu opublikowania założeń do projektu nic się w nich nie zmieniło. Może nieuważnie czytałem, a może to pokłosie wycofywania się rakiem w osobie rzecznika MF Magdaleny Kobos "takie lokaty będą opodatkowane na obecnych zasadach do momentu ich wygaśnięcia. Podkreślam jednak, że jest to tylko projekt i ten zapis może się jeszcze zmienić – mówi Magdalena Kobos z Ministerstwa Finansów." (cytat za dziennik.pl). {update z 25.02.2011 - rzeczywiście niewuważnie czytałem. W założeniach jest zapis - cytuję:
"W związku z propozycjami zmian w zakresie zasad zaokrąglania w podatku dochodowym os osób fizycznych podstawy opodatkowania i podatku dla niektórych przychodów z kapitałów pieniężnych proponuje się wprowadzenie przepisu przejściowego, zgodnie z którym dochody (przychody) z tytułu odsetek określonych w art. 30 a ust. 1 pkt 1 -3 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, otrzymane na podstawie umów zawartych przed dniem wejścia w życie proponowanej zmiany podlegają opodatkowaniu na podstawie przepisów dotychczasowych."}

No cóż pod obstrzałem takich stwierdzeń, że proponowana zmiana bez przepisu przejściowego może być niezgodna z konstytucją, też bym się trochę wycofywał. 

Najlepsze jest to, że rzeczywiście jak nie będzie przepisów przejściowych to ustawa wyląduje w Trybunale Konstytucyjnym i co najmniej opóźni to jej wejście w życie i spowoduje niemałe zamieszanie, ze skutkiem dla wpływów z podatków. Jeżeli zaś przepisy wejdą z okresem przejściowym to oczekiwane setki milionów złotych przychodów z podatków może się nagle zdematerializować. Niezły pasztet...

Prawda jest jednak taka, że na obecnym etapie nie wiadomo praktycznie nic konkretnego i do momentu kiedy nie powstanie konkretny projekt ustawy to nic nie będzie wiadomo. Tak więc zalecenie, które sam napisałem w poprzednim wpisie aby czekać spokojnie nie robiąc nic, jest chyba najlepsze.

PS. Z 25.02.2011 jak widać pasztet dobrze wymieszałem bo sam się pogubiłem w lekturze tych przepisów i propozycji. Konkluzja jest jednak nadal aktualna - poczekamy zobaczymy.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->