piątek, 9 kwietnia 2010

Interwencja NBP na rynku walutowym

"Narodowy Bank Polski w godzinach południowych dokonał zakupu pewnej ilości walut obcych po korzystnym kursie" tak brzmi oficjalny komunikat NBP. Oznacza to że NBP zainterweniował przeciwko umacnianiu się złotówki.

Tak wyglądało to na wykresie:


Jak widać około 12:30 nastąpiło skokowe osłabienie złotego.

Pierwsza wątpliwość, która  nasuwa mi się w związku z tą sytuacją to dlaczego NBP interweniuje teraz, a nie interweniował w roku 2008 kiedy złotówka była znacznie silniejsza? Komentatorzy wskazują na tempo umacniania się złotówki, ale nie widze tego na wykresach, żeby tempo było znaczne. Wręcz przeciwnie, szybkość zmian na rynkach walutowych bywała większa, a w przypadku osłabienia złotówki na przełomie 2008 i 2009 roku wręcz oszałamiająca. Wtedy NBP nie interweniował. 

Tu pojawia się drugie pytanie, dlaczego właśnie wtedy (podczas osłabiania się złotówki w 2008 roku) NBP nie podjął prób interwencji aby chociaż uspokoić rynek i spowolnić tempo zmian? Przecież dopiero w 2009 roku rząd (a nie NBP) zaczął sprzedawać euro na rynku aby spowolnić deprecjację złotówki.

W końcu pojawia się pytanie jaki jest cel NBP w prowadzeniu takich interwencji. Skoro nie interweniowano w 2008 roku przeciwko umacnianiu się złotego to teraz mamy pewną niekonsekwencję. Przecież też oczywistym jest, że NBP nie wygra z międzynarodowym kapitałem grającym obecnie na umocnienie złotówki (chyba, że zacznie drukować złotówki aby kupić za nie walutę). Może raczej nie chodzi o przepychanie rynku na stronę słabszego złotego, a raczej  na chwilowe powstrzymanie umacniania się waluty, aby kupić czas inwestorom grającym po krótkiej stronie rynku na polskich akcjach i obligacjach. Ich gwałtowna kapitulacja spowodowałaby skokowe umocnienie się złotego. Pisze o tym Jacek Maliszewski na swoim blogu. Zapewne aby uniknąć takiego gwałtownego ruchu (co oczywiście nie służyłoby polskim eksporterom) i aby dać rynkom czas na przygotowanie się NBP będzie próbował moderować ruchy na walucie. Zatem to nie już zaistniały gwałtowny ruch, ale raczej obawa przed przyszłym gwałtownym ruchem byłaby motywacją NBP w tym temacie.

Inne komentarze w tym temacie tutajtutaj i tutaj.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentarze na blogu są moderowane. Zastrzegam sobie prawo do zablokowania komentarza bez podania przyczyn. Komentarze zawierające linki wyglądające na reklamowe lub pozycjonujące - nie będą publikowane.

-->